Komplet polskich drużyn w 3. rundzie kwalifikacji do europejskich pucharów. Miniony tydzień upłynął pod znakiem kwalifikacji do europejskich pucharów. Znakomicie spisały się w nich polskie drużyny, które w komplecie zameldowały się w 3. rundzie i ostrzą sobie zęby na kolejnych rywali. W piątek poznaliśmy także końcowe
Panini is also licensed by the Premier League to produce official loyalty and premium collectables. Founded in 1961 by the Panini brothers in Modena, Italy, Panini is the global number one in Sport collectables and the Panini name is synonymous with sticker and trading card collecting the world over.
The Premier League hopes to trial temporary concussion substitutes next season in a bid to end the controversy around players playing on with potentially serious head injuries, and protect their
The Premier League wants to adopt the use of temporary concussion substitutes in the competition next season in a departure from established thinking within the game on the risks of brain injury
Scores. Schedule. Transfers. Teams. Leagues & Cups. Tables. USWNT. More. We're collating a league table of overturned VAR decisions in 2022-23.
Awans do 1/2 LE – 1 pkt Awans do 1/2 ECL – 1 pkt Awans do Finału LM – 1 pkt Awans do Finału LE – 1 pkt Awans do Finału ECL – 1 pkt. Które miejsce zajmuje Polska? Po półmetku zmagań w fazie grupowej europejskich pucharów, Polska Ekstraklasa zajmuje 20. miejsce w rankingu ligowym. Udało się wyprzedzić Chorwację, a blisko
4sEWu09. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Lechii Gdańsk, ale i tak wygrała ona w rewanżowym spotkaniu eliminacji Ligi Konferencji z Akademiją Pandev. Tym samym Biało-Zieloni przypieczętowali swój awans do drugiej rundy kwalifikacji. Mimo faktu, że Lechia Gdańsk przystępowała do rewanżu z Akademiją Pandev na wyjeździe, i tak uznawana była za faworyta tego meczu. Tomasz Kaczmarek zdecydował się na kilka rotacji w składzie względem pierwszej potyczki tych drużyn. W wyjściowej jedenastce zabrakło między innymi Michała Nalepy (drobny uraz) czy też Flavio Paixao, autora hat-tricka w starciu sprzed tygodnia. Maciej Gajos wyprowadził Lechię Gdańsk na prowadzenie w meczu z Akademiją Pandev Już w pierwszych kilku minutach Biało-Zieloni parę razy groźnie zaatakowali, choć z celnością byli na bakier. Zwłaszcza Gajos powinien lepiej przymierzyć, gdy w jednej z sytuacji próbował szczęścia, będąc zupełnie bez krycia. Macedończycy z kolei mieli dobrą okazję do wyjścia na prowadzenie mniej więcej w 17. minucie, kiedy z bliskiej odległości, po rzucie rożnym, strzelał Ousman. Trafił jednak ustawionego na linii bramkowej lechistę. Na pierwszego gola czekaliśmy aż do 37. minuty. Jego autorem został Maciej Gajos, który posłał piękne uderzenie w kierunku bramki Alchevskiego. Rozgrywający drużyny gości najpierw minął jednego z rywali prostym zwodem, a następnie uderzył ze środkowej strefy, zza pola karnego. Zrobił to idealnie, bramkarza nie miał szans, aby dofrunąć do futbolówki. E. Ligi Konferencji Europy. Prezent od Lechii Gdańsk dla Akademiji Pandev i bramka Rafała Pietrzaka Wydawało się, że po bramce Gajosa z Macedończyków uszło powietrze i stracili większość chęci do gry. W dwumeczu było już 5:1 dla Biało-Zielonych, więc początek drugiej połowy był zwyczajnie nudny. Po niespełna godzinie gry staliśmy się jednak świadkami małego zwrotu akcji, bo nagle zrobił się remis. Nieopodal własnej „szesnastki” nonszalancko zachował się Kałuziński i stracił piłkę. Ta po chwili została dograna po ziemi do niepilnowanego Mitovskiego, a on z bliskiej odległości pokonał Kuciaka. Po okresie dość brzydkiej gry, podopieczni Tomasza Kaczmarka w końcu zaatakowali odważniej na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem. Wyprowadzili wówczas zabójczą kontrę. Kluczową rolę w tej akcji odegrał Paixao, który trochę wcześniej pojawił się na murawie. Portugalczyk otrzymał piłkę od kolegi w polu karnym, ale nie miał dobrej pozycji do strzału. Zauważył natomiast nadciągającego z lewej strony Pietrzaka, oddał mu futbolówkę, a lewy defensor umieścił ją w siatce obok bezradnego Alchevskiego. Czytaj też:Sensacyjne wieści w sprawie byłego reprezentanta Polski. Szykuje się szokujący transfer
Zwycięstwo 1:0 z Nottingham Forest sprawiło, że The Cherries zajmą przynajmniej drugie miejsce w tabeli Championship na koniec rozgrywek. Oznacza to, że Bournemouth na jedną kolejkę przez finiszem sezonu zapewniło sobie awans do Premier z Nottingham było niezwykle ważne, bo to trzeci zespół tabeli Championship. Długo wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero w 83. minucie Kieffer Moore po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym strzelił zwycięskiego gola. Do końcowego gwizdka wynik się nie zmienił. Trafienie reprezentanta Walii przypieczętowało awans Bournemouth do Premier prowadzona przez Scotta Parkera dołączyła tym samym do Fulham. Londyński klub zapewnił sobie awans już jakiś czas Bournemouth have been promoted to the Premier League after beating Nottingham Forest 1-0 tonight 🏆 Sky Sports News (@SkySportsNews) May 3, 2022Nottingham nadal ma szanse na wywalczenie promocji, bo będzie grało w barażach. Obecnie miejsca gwarantujące start w nich zajmują również Huddersfield Town, Sheffield United i Luton Town. WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:Everton wciąż walczy! Wygrana z Chelsea pozwala dalej myśleć o utrzymaniu w Premier LeagueLiverpool zrobił swoje i połamał „Srokom” skrzydłaFot. Newspix Najnowsze Suche InfoOjrzyński: W drugiej połowie cierpieliśmy Korona Kielce pokonała Śląsk Wrocław 3:1 i tym samym odniosła pierwsze zwycięstwo po powrocie do Ekstraklasy. – Było gorąco, ale zrobiliśmy robotę – cieszył się trener złocisto-krwistych Leszek Ojrzyński. – Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Szczególnie pierwsze 10 minut, kiedy to byliśmy praktycznie cały czas w okolicach pola karnego Śląska, który nie oddał żadnego celnego strzału do przerwy. Niestety, popełnialiśmy błędy przy […] opanował przestrzeń powietrzną nad Kielcami Gdyby piłkarze Śląska Wrocław mieli jakieś problemy z prawem, raczej nie mogliby posłużyć się poniedziałkowym wieczorem jako alibi. Choć ich „poczynania” obserwowało ponad dziesięć tysięcy kieleckich widzów, to ciężko było zauważyć, że ekipa z Dolnego Śląska dojechała na ten mecz. Korona zagrała swoje, trochę porąbała, trochę podostrzyła, ale i trochę postrzelała, wygrywając tym samym swój pierwszy mecz po powrocie do Ekstraklasy. Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie zdobycze […] z nowym trenerem. Przed nim wielkie wyzwanie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oficjalnie przedstawiła dziś nowego trenera. Został nim Tuomas Sammelvuo, 46-letni Fin, który ma za sobą pracę z reprezentacjami swojego kraju i Rosji oraz w klubach z tego państwa. Jako siatkarz występował z kolei przez rok w kędzierzyńskim zespole. Teraz czeka go trudne zadanie – po świetnych sezonach Nikoli Grbicia i Gheorghe Cretu będzie starał się utrzymać mistrza Polski na szczycie nie tylko krajowych, ale i europejskich rozgrywek. I to bez Kamila Semeniuka. Gheorghe […] Polonii. Tłumy odbijały się od bramek i nie weszły na stadion Polonia Warszawa zalicza „wspaniały” powrót na szczebel centralny. W poprzedniej kolejce skompromitowali się kibice, którzy przerwali mecz z Pogonią w Siedlcach, a dzisiaj ich śladami poszli działacze. Otóż władze Czarnych Koszul spotkanie ze Stomilem Olsztyn przy Konwiktorskiej zgłosiły jako imprezę na 2500 osób, a że chętnych było więcej, tłumy zatrzymywały się na bramkach. Cóż, widzieliśmy lepsze działania marketingowe, szczególnie klubu, który od dawna musi egzystować w cieniu drugiego, znacznie […] Makuszewski wrócił do Polski, zagra w Odrze Opole Maciej Makuszewski po półroczu spędzonym w lidze islandzkiej wrócił do Polski. Skrzydłowy podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o 12 miesięcy z I-ligową Odrą Opole. Makuszewski to pięciokrotny reprezentant Polski, w ojczyźnie w przeszłości występował w Jagiellonii Białystok, Lechii Gdańsk oraz Lechu Poznań (235 meczów w Ekstraklasie, 28 goli), natomiast za granicą grał w Tierieku Grozny w Rosji (14 meczów w lidze, bez gola), Vitorii Setubal w Portugalii (14 meczów w lidze, bez gola) i ostatnio […] który odbudowuje Arsenal. Kim jest Edu Gaspar? Piłkarzem nie był wybitnym, za trenerkę nawet się nie zabierał, ale stanowiska dyrektorskie są pod niego skrojone. Po owocnej współpracy z Corinthians i reprezentacją Brazylii wrócił do Europy, gdzie podjął się niezwykle trudnej misji odbudowy Arsenalu po erze Arsene’a Wengera. Początki miał trudne, wdrożył plan pięcioletni, ale jego efektów na razie nie widać. Na razie, bo zbliżający się sezon ma być przełomowy. Mowa o Edu Gasparze, który odpowiada za świetne okienko transferowe Kanonierów. Pierwszy kontakt […] W drugiej połowie cierpieliśmy Korona Kielce pokonała Śląsk Wrocław 3:1 i tym samym odniosła pierwsze zwycięstwo po powrocie do Ekstraklasy. – Było gorąco, ale zrobiliśmy robotę – cieszył się trener złocisto-krwistych Leszek Ojrzyński. – Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Szczególnie pierwsze 10 minut, kiedy to byliśmy praktycznie cały czas w okolicach pola karnego Śląska, który nie oddał żadnego celnego strzału do przerwy. Niestety, popełnialiśmy błędy przy […] Polonii. Tłumy odbijały się od bramek i nie weszły na stadion Polonia Warszawa zalicza „wspaniały” powrót na szczebel centralny. W poprzedniej kolejce skompromitowali się kibice, którzy przerwali mecz z Pogonią w Siedlcach, a dzisiaj ich śladami poszli działacze. Otóż władze Czarnych Koszul spotkanie ze Stomilem Olsztyn przy Konwiktorskiej zgłosiły jako imprezę na 2500 osób, a że chętnych było więcej, tłumy zatrzymywały się na bramkach. Cóż, widzieliśmy lepsze działania marketingowe, szczególnie klubu, który od dawna musi egzystować w cieniu drugiego, znacznie […] Makuszewski wrócił do Polski, zagra w Odrze Opole Maciej Makuszewski po półroczu spędzonym w lidze islandzkiej wrócił do Polski. Skrzydłowy podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o 12 miesięcy z I-ligową Odrą Opole. Makuszewski to pięciokrotny reprezentant Polski, w ojczyźnie w przeszłości występował w Jagiellonii Białystok, Lechii Gdańsk oraz Lechu Poznań (235 meczów w Ekstraklasie, 28 goli), natomiast za granicą grał w Tierieku Grozny w Rosji (14 meczów w lidze, bez gola), Vitorii Setubal w Portugalii (14 meczów w lidze, bez gola) i ostatnio […] wspaniały gol Łukowskiego! [WIDEO] W tym sezonie Ekstraklasy Jakub Łukowski nie strzela brzydkich goli. Kapitalnie huknął na inaugurację z Legią Warszawa, a w trzeciej kolejce popisał się wspaniałą „bombą” w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław. Umówmy się – Michał Szromnik nie miał szans, by obronić uderzenie pomocnika złocisto-krwistych. Chyba że dostałby skrzydeł… ŁUKOWSKI ON FIRE! 🔥 „Cudo, majstersztyk”‼🤯 Takie gole kochamy! 🔝 💻 Transmisja meczu Korona – Śląsk w CANAL+ SPORT i CANAL+ online […] rezerwowy odchodzi. Alexis rozwiąże kontrakt z Interem Od początku letniego okna transferowego władze Interu Mediolan starały się wypchnąć z klubu Alexisa Sancheza i – jak informuje Fabrizio Romano – wreszcie dopięły swego. Sowicie opłacany Chilijczyk rozwiąże umowę z Nerazzurrimi. Sanchez do Interu dołączył przed sezonem 2019/20, ale nie stał się wiodącą postacią ekipy z regionu Lombardia. Co prawda wystąpił w 108 meczach, tyle że jedynie w 40 w wyjściowej jedenastce, co przy zarobkach siedem milionów euro netto […] napastnik na wylocie z Widzewa, veto w sprawie Starzyńskiego Zgodnie z informacjami Łukasza Grabowskiego z Faktu, w najbliższym czasie z Widzewa Łódź odejdzie napastnik Mattia Montini. Jednocześnie stanęły negocjacje w sprawie sprowadzenia Filipa Starzyńskiego z Zagłębia Lubin. Montini w tym sezonie ani razu nie znalazł się choćby w kadrze meczowej RTS i – jak pisze Grabowski – to nie przypadek. Włoskiemu atakującemu nie po drodze z trenerem Januszem Niedźwiedziem, przy czym nie to przelało czarę goryczy, a kilkukrotne nieprofesjonalne zachowanie zawodnika. Montini […]
Od lat w Anglii nieprzerwanie toczy się debata na temat rozgrywek pucharowych. Pucharu Anglii nikt nie ruszy, ale głosy za rezygnacją z Pucharu Ligi pojawiają się w każdej kampanii. Głównie ze strony tych najmocniejszych klubów. Wszystkie rozgrywki pucharowe w Anglii mają jednak także liczne grono zwolenników. Obecny sezon tylko dostarczył im niezbędnych argumentów. Jest emocjonująco i zaskakująco, a frekwencja plasuje się na najwyższym poziomie. Pieniądz jest obecnie nierozerwalną częścią futbolu. Te największe można zdobyć, z powodzeniem rywalizując w Lidze Mistrzów. Dlatego celem niezliczonych klubów jest gra w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach Europy. Sumy otrzymywane za zwycięstwa czy pokonanie kolejnych rund robią wrażenie. Tym bardziej że często rosną względem poprzednich edycji. To już nie tylko rywalizacja o trofeum i prym na Starym Kontynencie. To batalia o olbrzymie pieniądze. Tak wielkie, iż niektóre kluby, gdy zawodzą w lidze krajowej, stawiają wszystko na jedną kartę. Na sukces w Lidze Mistrzów. Gdzieś w tym wszystkim daleko w tle znajdują się krajowe rozgrywki pucharowe. Nierzadko traktowane przez najmocniejsze zespoły po macoszemu. Szczególnie w Anglii. Nie od dzisiaj wiadomo, że w pierwszych rundach krajowych pucharów czołowe drużyny najczęściej wystawiają drugie garnitury. Tak by gwiazdy się nie zmachały, bo sezon przecież długi. Szansę otrzymują rezerwowi razem z najbardziej utalentowanymi młodymi graczami. Awans do kolejnej rundy jest sprawą drugorzędną. Uda się? Świetnie, rezerwowi zanotują więcej występów. Nie uda się? Bywa, celem przecież jest sukces w Premier League i europejskich pucharach. Wystawianie drugiego garnituru kończy się dopiero w okolicy ćwierćfinału. Wtedy przedstawiciele każdego z zespołów czołowej szóstki (o ile dotrą do tego etapu) dochodzą do wniosku, że Puchar Anglii czy Puchar Ligi to w końcu trofea. Można wygrać i wstawić do gablotki. Kibice się ucieszą, a media napiszą kilka dobrych słów. I tak co roku. Podejście czołowych angielskich klubów się nie zmienia. To właśnie oni są przeciwnikami krajowych pucharów. A po co te puchary? O sensie rywalizacji w Pucharze Anglii żaden z przedstawicieli czołowych klubów głośno nie mówi. Strach podnieść rękę na te rozgrywki. Tym bardziej że Puchar Anglii to najstarszy turniej piłkarski na świecie. Dlatego dostaje się Pucharowi Ligi. Argumenty, że tylko zapycha terminarz, są wystrzeliwane z prędkością karabinu maszynowego. Trzeba grać w lidze i w Europie, a tu jeszcze dochodzi do tego „ten puchar”… Rozgrywki są drzazgą w oku czołowych klubów Premier League. Nawet jeśli wygrywają któryś z krajowych pucharów, to sukces jest marginalizowany. Liczy się wyłącznie angielska ekstraklasa i Liga Mistrzów. Tyle tylko, że jest to jedna strona medalu. Punkt widzenia zespołów spoza czołowej szóstki jest zgoła odmienny. Dla pozostałych przedstawicieli Premier League krajowe puchary to szansa na sukces. Na zdobycie trofeum. Szczególnie że wywalczenie miejsca lidze gwarantującego grę w następnej edycji Ligi Mistrzów jest mało prawdopodobne. Dlatego to na krajowym podwórku szukają szansy na odkurzenie klubowej gabloty. W krajowych pucharach wystawiają optymalne jedenastki. Tak by wykorzystać szansę i wyeliminować drugi garnitur jednego z czołowych klubów, co nierzadko się udaje. Wtedy pojawia się realna szansa na sukces. To pokazały w tym sezonie zespoły Watfordu i Wolverhampton Wanderers. ? | See you in the final, @WatfordFC #EmiratesFACup — The Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 7, 2019 Drużyny z niższych lig jeszcze bardziej doceniają udział w krajowych pucharach. Przyjazd każdego z klubów Premier League zapełnia trybuny, przez co nabija kasę. Awans do kolejnych rund tylko zwiększa zyski. Puchar Anglii czy Puchar Ligi to też szansa na piękną przygodę, którą co kilka lat przeżywa drugoligowy czy nawet trzecioligowy zespół. Dzięki temu bocznymi drzwiami mogą rywalizować z lepszymi. Jak widać, kluby spoza czołowej szóstki tylko korzystają na rywalizacji w krajowych pucharach. Do tego stopnia, że frekwencja bije rekordy. Trzeci krajowy puchar wyszedł z ukrycia W cieniu obu krajowych pucharów rozgrywany jest trzeci – Trofeum Ligi Piłkarskiej (z ang. Football League Trophy). To rozgrywki, w których udział biorą głównie zespoły z trzeciego i czwartego szczebla rozgrywkowego. Taki puchar dla mniejszych. Choć patrząc na to, co działo się w minionym finale, nie jest to dobre określenie. Decydujący mecz rozgrywany na Wembley obserwowało 85 tysięcy widzów. Poziom frekwencji godny finału Ligi Mistrzów czy mistrzostw świata. To pokazuje, jak ważne dla tych klubów są pucharowe rozgrywki. Możliwość podniesienia trofeum, nawet w obliczu plątania się po niższych ligach, działa na wyobraźnię. To dla nich takie oderwanie od rzeczywistości, szansa na sprawienie radości kibicom. A to, jak bardzo tej radości potrzebują, pokazała frekwencja finału. Congratulations @officialpompey!!#EFL | #CheckatradeTrophyFinal — EFL Trophy (@EFL_Trophy) March 31, 2019 Można debatować nad sensem krajowych pucharów. Jednak angielska piłka to nie tylko czołowa szóstka. To także, i to w zdecydowanej większości, kluby, które czekają na sukces, na chwilę chwały, na spełnienie marzeń. Szansą są krajowe puchary. Dlatego nawet mimo niechęci i oporu czołowej szóstki Puchar Anglii orz Puchar Ligi pozostaną. Pięknej tradycji angielskiego futbolu nie powinno się zmienić. Nawet za cenę sukcesów w europejskich pucharach angielskich zespołów. Mniej istotne, ale też ciekawe: Niespodziewanie to Watford dołączył do Manchesteru City w finale tegorocznego Pucharu Anglii. „Szerszenie” pokonały Wolverhampton Wanderers w dramatycznych okolicznościach. Tym samym kończąc imponujący marsz „Wilków”, które na rozkładzie miały już Liverpool oraz Manchester United. W połowie maja okaże się, czy „Szerszenie” przejmą pałeczkę od podopiecznych Nuno Espirito Santo i również odprawią faworyta. Do Huddersfield Town dołączyło Fulham. W autokarze zmierzającym do Championship jest jeszcze jedno wolne miejsce. Mało kto chce wsiąść, co czyni walkę o utrzymanie prawie tak ciekawą jak batalia o tytuł. Obecnie „faworytem” do wolnego miejsca wydaje się Cardiff City. W trakcie sześciu ostatnich kolejek wiele jednak może się zmienić. Autokar jeszcze trochę poczeka. Angielska herbata Fulham FC Puchar Anglii Puchar Ligi Angielskiej Watford
Źródło ESPN donosi, że na wewnętrznym spotkaniu Ralf Rangnick miał otrzymać ostrzeżenie od zarządu klubu. Władze Manchesteru United miały zakomunikować szkoleniowcowi, że gra w europejskich pucharach jest niezwykle ważna dla klubowych finansów.“Czerwone Diabły” po porażce w sobotnim meczu z Evertonem spadły na 7. miejsce w tabeli i tracą aktualnie sześć punktów do Tottenhamu, który znajduje się w czołowej czwórce. Zdaniem ESPN zarząd Manchesteru United ma naciskać na kwalifikację do europejskich pucharów pomimo coraz mniejszych szans na grę w Lidze prawdopodobieństwo, że Ralf Rangnick zdecydowałby się na rotację w ostatnich spotkaniach sezonu, co niosłoby ze sobą okazje do gry dla klubowej młodzieży. Według źródła ESPN ostatnio miało dojść do spotkania niemieckiego szkoleniowca z zarządem, gdzie przedstawiono Rangnickowi cele na finisz do europejskich pucharów ma być kluczowy dla klubowych finansów, zarząd zadowoliłby nawet awans do Ligi Europy oraz Ligi Konferencji. Manchester United odnotował przychody z dni meczowych o wysokości 34,6 mln funtów w kwartalnym okresie, kiedy to rozegrano 8 spotkań z pełnymi trybunami na Old Trafford.“Czerwone Diabły” wierzą, że Erik ten Hag zostanie ich następnym długoterminowym menedżerem. W przypadku braku europejskich rozgrywek Holender na pewno mógłby liczyć na łatwiejszy oraz nie tak intensywny kalendarz, co umożliwiłoby skupienie się na wynikach w Premier brak awansu do europejskich pucharów wiąże się z ograniczeniem dochodów, lecz na pewno ich brak nie będzie ogromną katastrofą dla Manchesteru United. Jednak nie oznacza to, że ta wizja podoba się władzom klubu z Old United nadal może jeszcze zakończyć sezon na 7. lokacie, co w pewnych okolicznościach zapewni wcześniej wspomniane europejskie puchary w kolejnym sezonie. W sobotę podopieczni Rangnicka zmierzą się na Old Trafford z Norwich City, które dzielnie walczy o utrzymanie na koniec sezonu Premier który zakończy kampanię na 5. miejscu, od razu otrzyma miejsce w fazie grupowej Ligi Europy wraz z zwycięzcami FA Cup. Natomiast miejsce w Lidze Konferencji otrzyma zespół, który zwycięży w Pucharze pokonał Chelsea w finale Pucharu Ligi, więc w przypadku, gdy zwycięzca FA Cup również będzie w czołowej czwórce Premier League, miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach zostanie przydzielone zespołowi z 7. miejsca. Na chwilę obecną tylko Crystal Palace nadal gra w Pucharze Anglii i nie ma miejsca w górnej Manchester United monitoruje sytuację w mediach społecznościowych, gdyż istnieje obawa przed protestem przeciwko aktualnym właścicielom. Jedna z grup kibiców zaproponowała wspólny marsz ku Old Trafford. Fani mają spóźnić się na mecz 17 minut, gdzie każda minuta oznacza jeden rok panowania Glazerów.
premier league awans do pucharów